Premiery i powroty WSZYSTKO WSZĘDZIE NARAZ

O przedwcześnie zgasłej gwieździe literatury fińskiej, MIKIM LIUKKONENIE, który odebrał sobie życie w wieku 34 lat, i jego monumentalnym dziele zatytułowanym „O (albo uniwersalny traktat o tym, dlaczego sprawy mają się tak, a nie inaczej)”, w którym spróbował opisać życie w całej jego złożoności i różnorodności, mówi autor polskiego przekładu, SEBASTIAN MUSIELAK.
Prowadzi Jakub Wojtaszczyk.
Partner wydarzenia: Wydawnictwo Insignis

O AUTORZE:
Miki Liukkonen
Fiński pisarz, poeta i muzyk uważany za jednego z najbardziej utalentowanych twórców swojego pokolenia. Autor pięciu powieści. Gitarzysta i kompozytor alternatywnego zespołu rockowego The Scenes. Gospodarz telewizyjnego talk-show „Miki Liukkonen, sivullinen”. Jego powieść „O (albo uniwersalny traktat o tym, dlaczego sprawy mają się tak, a nie inaczej)” uznaje się za przełom w fińskiej beletrystyce i najgłośniejsze literackie tour de force ostatnich lat. W 2023 r. autor zmarł śmiercią samobójczą w wieku 34 lat.

O TŁUMACZU:
Sebastian Musielak
Tłumacz literacki, wydawca i popularyzator literatury fińskiej, nauczyciel przekładu. Jest autorem blisko stu przekładów z języka fińskiego i angielskiego: powieści, poradników, reportaży, opowiadań i krótkich form literackich oraz jednej sztuki teatralnej. Otrzymał nagrodę Literatury na Świecie (2007) w kategorii Nowy Głos za przekład powieści fińskiego pisarza Daniela Katza „Kobieta pułkownika”, fińską nagrodę państwową dla tłumacza literatury fińskiej na język obcy (2017), oraz nagrodę Hall of Fame Award Europejskiego Stowarzyszenia Science Fiction w kategorii Best Translator (2023). Za przekład powieści fińskiego pisarza Juhaniego Karili „Polowanie na małego szczupaka” był nominowany do Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska za Twórczość Translatorską im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego (2023).

O KSIĄŻCE:
7 dni akcji, 100 postaci, misternie skonstruowana fabuła, mnóstwo dygresji i wspomnień, anegdoty i opowieści w opowieściach! Epickie, szalone dzieło wymalowane na zdumiewająco rozległym płótnie. Przedstawia zwykłych ludzi i niezwykłe wydarzenia, nerwice, obsesje i irracjonalne zjawiska, których być może boicie się tak, jak dziecko boi się nocy bez gwiazd. Opowiada o tym, co już znacie i co czujecie, ale o czym prawdopodobnie nigdy nie czytaliście w powieści.
W „O” przeczytacie o drużynie pływackiej przygotowującej się do olimpiady, o firmie projektującej z artystycznym zacięciem dziecięce zjeżdżalnie i o mężczyźnie, który ucieka przed nerwicą do swojej ogrodowej szopy.
„O” śledzi losy Romów handlujących końmi, którzy dzięki tunelowi czasoprzestrzennemu wyprzedzają ziemski czas o całe dwie godziny.
„O” opisuje zagrażające życiu eksperymenty przeprowadzane przez fanów, a właściwie fanatyków Jana Sebastiana Bacha, którzy bez mrugnięcia okiem wyeliminują każdego, kto stanie im na drodze.
W „O” znajdziemy nieśmiałego, wycofanego chłopca, który komunikuje się ze światem za pomocą karteczek Post-it, oraz narkomana bytującego pod łodzią w Hiszpanii; przez dziurę w odwróconym kadłubie podziwia on niebo, o którym my możemy tylko marzyć.
A to nie wszystko.

FRAGMENT KSIĄŻKI:

„Chwila, w której człowiek postanawia umrzeć, niekoniecznie jest tą chwilą, w której wie, że umrze.
Mowa o ciekawości, owej najmniejszej drobince nadziei, którą nawet najgorszy żul nosi w sobie od urodzenia; o marzeniu o drugiej szansie. O nowym życiu. Ta myśl przychodzi sama z siebie i w zasadzie nie jest nawet myślą. Wiesz, o czym mowa.
Niebo jest wytarte z barw i bezchmurne w 60%. W oddali latają bezgłośnie ptaki, jak na filmie.
Ostatnio słyszałaś o życiu po śmierci dawno temu, w podstawówce: przed grudniowymi feriami kazali ci iść do kościoła. Siedzieliście w grubych ubraniach, stłoczeni na długich śliskich ławach i ziewaliście, zasłaniając usta pięścią. Głos pastora był głuchy i stary. Z podeszew paćkała na podłogę glajda w kolorze bezy. Nie zatrzymuj się, wyżej.
Wyżej: wiatr jest porywisty i ciepły, zarzuca ci włosy na twarz. Ruchy masz powolne, lecz pewne, w ustach czujesz smak żelaza, niejasne przeczucie krwi.
Powietrze w kościele było aż gęste od stearyny i kiedy mrużyłaś oczy, białe świece rosły na trzy metry, a rozjarzone ornamenty witraży rozjeżdżały się po czystym od mrozu niebie, po gwiazdach…
Wiatr jest ciepły i porywisty i nie ma zapachu, lecz metalowa drabina pod skórą twoich dłoni wydaje się zimna. Tak wysoko nie ma owadów. Jeszcze dwa szczeble i jesteś już na dachu.
Na placu w dole zaczynają gromadzić się ludzie, staraj się nie zwracać na nich uwagi. Wszystko przez te zjeżdżalnie, które testowałaś, by zadowolić ojca, ale raczej nikt w to nie uwierzy. Może nawet ty sama. Trudno powiedzieć. No bo czy sklecona z metalu i plastiku dziecięca zjeżdżalnia może wpływać na cokolwiek? Kazać ci coś odczuwać, zupełnie jakby twój tekst, twoja sztuka wyrwała ci się, uciekła z papieru w świat, stając się ciałem i krwią, i ruchem…? Najpotworniejsze jednak są te zawroty głowy, poczucie odrealnienia. Jak gdybyś położyła się do łóżka w swoim domu, a potem obudziła nagle w rozświetlonej i gwarnej galerii handlowej.
Staraj się nie zwracać uwagi. W ostatnich chwilach życia myśli zachodzą szkłem, a oddychanie sprawia wrażenie wiosłowania. No i jest zimno. Na miejscu pojawia się coraz więcej ludzi. Będzie pewnie coś koło dziewiątej rano.
I stopniowo narasta hałas. Patrzysz w dół i widzisz ich: sto, dwieście osób. Dwieście przerażonych twarzy, małe morze wymachujących i pokazujących rąk. Spróbuj się oderwać. Możesz sobie wyobrazić, że to zwykły dźwięk, szum gorąca w uszach.
I odrywasz się od siebie, chwila szumu, i już. Słyszysz swój głos, coś mówisz, lecz głos zdaje się należeć do kogoś innego, dobiegać gdzieś zza twoich pleców. A może krzyczysz. Nieważne: powoli unosisz prawą stopę, celujesz nią przed siebie, próbujesz nadepnąć powietrze, wydaje się ciężkie, rozpłynnione, jak gdyby coś próbowało ci stawiać opór, prosiło, byś to sobie jeszcze przemyślała… Ty jednak zaciskasz dłonie mocno w pięści, zamykasz oczy i robisz ten jeden rozstrzygający krok.
Zrób wdech. Od tej pory wszystko będzie się opierać wyłącznie na domys… (…)”

  • Gość: SEBASTIAN MUSIELAK
  • Prowadzi: JAKUB WOJTASZCZYK
  • Data: niedziela, 22 czerwca 2025, Godz. 14:00
  • Miejsce: Big Book Cafe – Dąbrowskiego 81
  • Rodzaj spotkania: Wydarzenie z transmisją na żywo!