UWAGA: PREMIERA!
O tym, czy książka może być jak kobieta – zmysłowa i niedopowiedziana. A także o tym, czy powieściowy i biograficzny zamiar można osiągnąć pisząc wiersze, opowiada WIT SZOSTAK.
SZCZELINAMI, Wydawnictwo Powergraph
założenie jest czysto powieściowe:
spisać życie – autoportret poetki
lecz zrobić to z założenia
za pomocą form niepowieściowych
krótkich i pełnych przemilczeń
a potem czytelnika zaprosić
do niezwykłej gry w sklejanie
życia narratorki z okruchów
jej najintymniejszych doświadczeń:
dojrzewania, miłości i rozstań
rozczarowań i macierzyństwa
trudnych relacji rodzinnych
długiego cienia przeszłości
losu kobiety w świecie
rządzonym przez mężczyzn
zmysłowa i cielesna
niedopowiedziana i bezkompromisowa
nieoczywista i prawdziwa
ta książka jest jak kobieta
pamiętam wierszyki ze szkoły
(wspomniał wojny dni)
więc młodość też zapamiętam
niestety
gdyż potem nie starcza miejsca
na inne ważne sprawy
(co widzę po swoim ojcu)
na które mam jednak nadzieję
więc obok tych głupich piosenek
przechowam jak pokochałeś
letnie spacery w deszczu
koniecznie bez parasola
zwłaszcza gdy nie zakładam
stanika i dla jasności:
nie mam o to pretensji
ani że skrzętnie ukrywasz
swoje prawdziwe motywy
martwi mnie raczej że z całej
naszej tak zwanej miłości
(to chyba twoje słowa)
zostaną mi mokre cycki