O tym czy „Akty desperacji” są pokoleniowym testamentem niemiłości i wstydu milenialsów, dlaczego jej 30-letnia bohaterka nie ma imienia i kiedy ciało przestało być świętością, mówi irlandzka pisarka MEGAN NOLAN.
Pisarka, krytyczka i publicystka. Ma 32 lata. Pochodzi z artystycznej rodziny, studiowała filmoznawstwo na Trinity College. Mieszka w Londynie. Recenzuje literaturę w „New York Timesie” i „Guardianie”, publikuje felietony w „New Statesman”. Pisze o samotności, smutku, samookaleczeniach, stosunku do swego ciała. Jej debiutancka powieść „Akty desperacji” (Wydawnictwo Filtry, tłumaczenie Aga Zano) to historia toksycznej miłości prowadzącej do autodestrukcji i mocny portret współczesnych trzydziestolatków. Książka zyskała uznanie krytyków i status bestsellera w Europie i USA.