PREMIERY BIG BOOK FESTIVAL 2022 PREMIERA: JAKUB MAŁECKI

UWAGA: PREMIERA!
“SATURNIN” ⇓

O powieści, której bohater umarł więcej niż jeden raz i o tym, jak bardzo potrzebujemy dowiedzieć się, skąd przychodzimy, mówi prozaik JAKUB MAŁECKI. Rozmawia Magdalena Żakowska
Czyta Wojciech Chorąży
Partner: Wydawnictwo SQN


O KSIĄŻCE

Nowa powieść Jakuba Małeckiego, autora głośnych książek, m. in. Dygotu, Rdzy i nominowanych do Nike Śladów. W księgarniach od 16 września 2020 r.
„Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie.
Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię.”
Przez błąd na bilecie kilkuletnie Satek wierzy, że autobus, którym jeździ do szkoły w Radziejowie, zahacza o tajemniczą krainę. To tam, jak podejrzewa chłopiec, zazwyczaj przebywa jego milczący, skryty dziadek.
Dwadzieścia lat później Saturnin mieszka w Warszawie, pracuje jako sprzedawca i trzyma się z dala od tajemniczych krain. Pewnego dnia dziadek znika i Saturnin musi wrócić w rodzinne strony. Wspólnie z matką rusza jego śladem i coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość. To, co odkryje, zburzy jego świat.
Saturnin to intymna, choć skomponowana na wiele głosów opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości, muzyka jest silniejsza niż wojna, a mama daje w nagrodę półtora kilograma słońca. Zmarli otrzymują tu głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których nie dane im było zakosztować poza tą książką.

KUP KSIĄŻKĘ

JAKUB MAŁECKI

Pisarz, autor m.in. Dygotu, Rdzy, Nikt nie idzie. Był nominowany do Nagrody Literackiej Nike Za powieść Ślady, a także do Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”, nagrody im. Stanisława Barańczaka. W 2017 roku został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Magazyn Literacki KSIĄŻKI uznał Horyzont Książką Roku 2019, za tę powieść otrzymał także nominację w kategorii Odkrycia Empiku 2019.
Na podstawie Horyzontu powstanie film. Za reżyserię produkcji będzie odpowiadał Bodo Kox, twórca filmów Człowiek z magicznym pudełkiem czy Dziewczyna z szafy.
Książki Jakuba Małeckiego tłumaczone są aktualnie na języki: niemiecki, rosyjski, niderlandzki, fiński, słoweński i hebrajski.
Jesienią 2020 r. ukaże się nowa powieść Jakuba Małeckiego pt. Saturnin.

PRZECZYTAJ FRAGMENT KSIĄŻKI „SATURNIN“

Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje, łub-łub, łub-łub, w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię, kiedyś umiałem grać na trąbce. 

– Wrócisz, obiecuję – szepnęła mi, także kiedyś, moja siostra Irka, a ojciec w zamyśleniu stał tylko, gryząc wąsa. 

Teraz jestem wężem, nie mam sióstr, braci, imienia ani twarzy, mam tylko to gorące miejsce w środku, które pali mnie i rozrywa: łub-łub, łub-łub, łub-łub. Pełznę dalej. 

Coś szeleści w górze, daleko przede mną upada kilka drzew. Podążam w tamtą stronę. Trzaski stają się coraz głośniejsze, wokół mnie uderzają o ziemię grube konary, opada deszcz gałązek i liści. Unoszę łeb. Niebo jest ciemne, obrażone, na tle tego nieba wielka znajoma twarz. 

Uśmiecha się do mnie ustami Saturnina, mruży Saturnina oczy. Spogląda gdzieś daleko. Przesuwa się między koronami drzew i unosi powoli długi srebrny przedmiot, który połyskuje w rytm mojego wnętrza: łub-łub. 

Suniemy teraz wspólnie, ja tutaj, on tam, w górze, i jest mi znacznie raźniej, prawie nie czuję bólu. Gałązki i liście sypią się to tu, to tam, to nasz tajemny język, w którym Saturnin mówi do mnie, choć mu nie odpowiadam. 

Czas nie istnieje, więc w tej samej chwili lub może za miesiąc dostrzegam wrogie oddziały, które nieopodal mnie maszerują w ciszy. Zatrzymuję się i unoszę łeb. Stukanie dzięcioła gdzieś w oddali. A może strzały. Rosa na rozpiętej między pniami pajęczynie. I ból. 

Saturnin jest skupiony, pochyla się coraz niżej i niżej, bezszelestnie, aż w końcu gwałtownym ruchem opuszcza srebrną łyżkę, nabiera kilkunastu żołnierzy i wpycha ich sobie do ust. Niemcy skrzeczą, wyją w swoim kanciastym języku, którego nie chcę rozumieć. Kości trzaskają w zębach, pękają hełmy, czaszki i lufy karabinów. Krew spływa po brodzie uśmiechniętego Saturnina, a łyżka opada i nabiera, opada i nabiera znowu.

30.08 NIEDZIELA
GODZ.14:00
NA TRAWIE (ZADASZONY PLENER)
CENTRUM ŁOWICKA, UL. ŁOWICKA 21, WARSZAWA
WSTĘP WOLNY
WYDARZENIE Z TRANSMISJĄ NA ŻYWO!

  • Data: niedziela, 30 sierpnia 2020, Godz. 14:00
  • Miejsce:
  • Rodzaj spotkania: Wydarzenie z transmisją na żywo!